Dziennik podróży
Dziennik podróży
Artystyczna część pracy licencjackiej nosi tytuł „dziennik podróży”, powstawała pod kierunkiem dr hab. Jarosława Łukasika prof. UZ. Składa się na nią sześć obrazów, w tym cztery o wymiarach 80x100 cm, jeden o wymiarach 120x80 oraz jeden obraz o wymiarach 200x160 cm. Wszystkie obrazy wykonałam w technice olejnej na płótnie.
Inspiracją do stworzenia tych prac było moje życie osobiste, stany emocjonalne, odczucia i przemyślenia, związane z tym co działo się w ostatnich kilku latach w moim życiu. Głównym motywem na każdym obrazie jest autoportret, jednak moją intencją nie było przedstawienie jedynie własnego wizerunku, ale ukazanie wewnętrznego dialogu, podróży po wewnętrznym świecie i zadumy nad wartością mojego istnienia jako matki, wdowy i artystki.
Jako młoda mężatka i mama, cały swój świat budowałam na rodzinie i codziennych obowiązkach. Gdy mąż zaczął chorować, miewać urojenia, zanikała mu pamięć i wiele innych funkcji mózgu, mój świat, który skrzętnie budowałam walił się stopniowo, aż do punktu ostatecznego którym była śmierć. Zostałam sama z dwoma synkami na rękach i zorientowałam się, że nie mam nic swojego, niczego co mnie buduje i podnosi na duchu. Czułam się pusta. Oczywiście są dzieci, ale one również potrzebowały kochającej, uśmiechniętej mamy, a nie hologramu snującego się po domu.
Często nie mogłam spać w nocy, więc wróciłam do jednej z niewielu rzeczy, które naprawdę mogę robić godzinami, do malowania. Co noc spędzałam kilka godzin tworząc obrazy, by odzyskać zagubione części siebie lub w ogóle siebie zauważyć, by uporać się z emocjami: bólem, żalem, gniewem, frustracją, by być lepszą mamą i by to co tworzę było coraz lepsze. Nie wiem skąd brałam wtedy motywację, ponieważ częściej myślałam o śmierci niż o życiu. Ta droga, którą przeszłam i której efektem są obrazy, będące częścią mojej pracy licencjackiej, zbudowała mi mocne fundamenty do bycia osobą która funkcjonuje i tworzy świadomie, ze spokojem. Ta część mojego życia zmieniła moje postrzeganie, zmodyfikowała mój proces twórczy, wpłynęła na pogłębienie kreatywności a także na wytrwałość w realizacji projektów.
Obrazy różnią się od siebie znacznie kolorami, grubością nałożenia farby, tłem, mimo to na poziomie intencji i inspiracji, z którą je malowałam są spójne. W tle każdego obrazu jest wzór oparty na powtarzalności, kropki, kreski, przemazy. Są to środki użyte świadomie, choć dość intuicyjnie, aby podkreślić subiektywność pracy, zadumę i nieistotność otoczenia na dany moment. Autoportrety malowałam z intencją oddania podobieństwa, ukazania emocji lub ich braku, nie dążyłam do realistycznego ujęcia mojej podobizny na obrazie.
Anna Kaczanowska