Karolina Safian
„… a nie mówiłam” - cykl interaktywnych animowanych ilustracji
PRACA MAGISTERSKA
„… a nie mówiłam” - cykl interaktywnych animowanych ilustracji
Uwaga, podłoga to lawa! A jeśli zbuduję dostatecznie długą drabinę, to sięgnę Księżyca.
Rusza Ci się mleczak? Szybko, daj nitkę, zaraz będzie po kłopocie!
Pamiętasz?
Nasze dzieciństwo to wyjątkowe historie szyte na miarę każdego z nas. Jednak są takie wspomnienia, które dzielimy z osobami poznanymi tuż przed chwilą. A nawet z takimi, których jeszcze nie znamy.
A pamiętasz, jak chowałaś stopy pod kołdrę, żeby Cię potwór spod łóżka nie złapał?
Część mojej wystawy to zbiór takich wspomnień. Zabaw, obaw, ulubionych tekstów rodziców czy dziadków. Wszystko, co budowało nasze dzieciństwo i zapisało się w pamięci, budząc sentyment do dziś. A także łączy dzieci i dorosłych, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Składa się z 13 ilustracji działających jak iluzja optyczna. W jednym obrazie widzimy 6 klatek "filmowych", a dzięki liniom na folii, które przysłaniają 5 z 6 klatek, jesteśmy w stanie zobaczyć jedną z nich. Przesuwając folię, uzyskujemy efekt ruchu.
Ilustracje przedstawiają, m.in.: potwora pod łóżkiem, pierwsze ścięcie długich włosów, zabawę w superbohatera, jedzenie płatków śniegu itd.
Jednak nie jest to część wyłącznie wspominkowa. Uważam, że odbiorcą „… a nie mówiłam” może być każdy, niezależnie od wieku. Dla młodszych będzie to przygoda ze światem dobrze im znanym i aktualnym. Starsi będą mogli wrócić do miejsc, o których być może na jakiś czas zapomnieli.
Zdecydowałam się na opowieść obrazkową, jednak zależało mi na tym, aby odbiorca mógł wejść w interakcję z ilustracją. Chciałabym nawiązać dialog z czytelnikiem, dlatego sięgnęłam po formę otwartą, dzięki której każda osoba indywidualnie zadecyduje o tym, jaki będzie ostateczny kształt historii. Mam także nadzieję, że treść będzie impulsem do podróży w głąb osobistych wspomnień.
A czy pamiętasz jak nużyły Cię wieczorne Wiadomości? Jak dorośli opowiadali, że kiedy dorośniesz to… Właśnie, tutaj chciałabym się zatrzymać. Kolejna część to nasze nawyki, natręctwa, niektóre pozostałości jeszcze z dzieciństwa. Wszystko zamknięte w formie krótkiej animacji umieszczonej w starym telewizorze kineskopowym. Animacja jest czarno biała, jednak przełamuję ją kolorem podkreślając najistotniejsze elementy.
Tworząc tę wystawę chciałam odnieść się do wspomnienia wizyt u babci. Kiedy, mając niewiele lat, jesteś w bezpiecznym miejscu, a wokół Ciebie toczy się dorosłe życie. Strzępki informacji kierowanych z telewizora, anegdoty wujka opowiadającego o pracy i z trudem rozczytane tytuły artykułów z codziennych gazet. To wszystko krąży wokół Twojej głowy, a Ty możesz dzisiaj podjąć decyzję: czy iść dalej nie patrząc za siebie, czy może stanąć na chwilę i zanurzyć się w tych krótkich chwilach z przeszłości.
Wizualizację mojej pracy stworzyłam na stancji. Jednak wystawa odbędzie się w Czytelni w BWA w Zielonej Górze. Na wprost znajdzie się telewizor kineskopowym, w którym wyświetlana będzie krótka animacja. Na prawej, bocznej ścianie zawisną interaktywne ilustracje. Za pomocą szkła i folii będzie można je dowolnie animować. Przy tej części wykorzystuję efekt mory, a dokładniej prążki moiré. Całość wypełnią też dodatki, takie jak: wazon z kwiatami, koszyczek na cukierki itp., aby stworzyć ciepły, przyjemny klimat.