Adrianna Menażyk
Pieśń wiatru, pieśń trzcin
Pieśń wiatru, pieśń trzcin

Od dzieciństwa fascynowała mnie trzcina – swoim wyglądem, fakturą, imponującą wysokością, dźwiękami wydawanymi przy najlżejszym powiewie wiatru – ale też lekkością i pewnym specyficznym rodzajem nietykalności i niedostępności. Trzcina jest jakby granicą, oddzielającą świat dostępny dla ludzi i jakiś tajemniczy, inny świat, do którego nie można dotrzeć – ani lądem, ani wodą, ani nawet powierzchnią lodu – nieostrożni śmiałkowie mogą za taką próbę zapłacić życiem. Jedynie ptaki i owady mogą swobodnie eksplorować wnętrze trzcinowiska, dzięki swojej lekkości i możliwości lotu. Nic więc dziwnego, że przedstawiciele kultur starożytnych bali się tych miejsc i otaczali je czcią – starożytni Egipcjanie wierzyli, że po śmierci dusza człowieka po spełnieniu wszystkich niezbędnych warunków przenosi się do krainy szczęścia zwanej Pole Trzcin, Wpływ tego rodzaju roślinności na życie człowieka we wczesnych cywilizacjach jest nie do przecenienia – oprócz obiektu kultu była także podstawowym materiałem budowlanym, wytwarzano zeń strzały, sieci, ubrania, buty, instrumenty, przedmioty codziennego użytku. Roślina ta jest także często przedstawiana w sztuce dalekowschodniej. Trzcina pełni ważną rolą w wielu kulturach, zawsze jednak jest splątana z żywiołem powietrza i zjawiskiem dźwięku, który nigdy nie cichnie. Mimo tego na chwilę obecną coraz częściej bagna, jeziora   i stawy, a wraz z nimi trzcinowiska, są narażone na zniszczenie. 
W mojej pracy postanowiłam skupić się na pokazaniu ulotności trzcinowiska, utrwaleniu jego niezwykłego charakteru, operując zarówno materiałem czysto wizualnym – zdjęciami, animacją jak również elementami instalacji oraz dźwiękiem naturalnym, obecnym w ekspozycji. 
Swoją pieśń skonstruowałam łącząc kluczowe elementy – żywioły wiatru, ziemi i wody. Razem tworzą pełną zgrzytów, szelestów i drżeń harmonię z nutą dekadenckiej rdzy – symbolu naturalnego rozkładu, zwycięstwa czasu nad wszystkim, ale też zagrożenia przyniesionego przez ludzi, mogących już wkrótce położyć kres tej kruchej równowadze zatrzymanej w czasie.

Powietrze to wolność, lekkość, delikatność, ulotność: pióra, pyłki trzciny i pałki wodnej, szelest liści, a czasem nawet gwizd w pustych w środku łodygach... To jednak także niedotykalna potęga, nawałnica, którą reprezentuje umieszczona w animacji postać Imduguda – orła z głową lwa, sumeryjskiego bóstwa burzy, którego istnienia nie można ani potwierdzić, ani zaprzeczyć. Może być tylko snem, może też być pierwotnym strachem przed tym co w górze lub między trzcinami.
Ziemia to rośliny, suche łodygi, fragmenty zardzewiałego metalu, upleciony z juty sznur, rzeczy namacalne, konkretne, twarde i szorstkie, pewne w swoim istnieniu.
Woda to płynność, łagodność spokój i falowanie, a także iluzja lądu i nieba, pułapka, zmieniająca na pozór stabilną ziemię w zdradliwe, niedostępne trzęsawisko. Miękkie, obłe kształty tworzone poprzez wygięcie zdjęć nawiązują do niewielkich fal i zmarszczek tworzonych przez wiatr na powierzchni stawu.
Praca składa się z kilku uzupełniających się nawzajem części - wyświetlanej w przestrzeń za pomocą projektora animacji poklatkowej i zawieszonych w świetle ruchomego obrazu elementów instalacji wykonanych ze sznurka, trzciny, łodyg rdestowca i piór okolicznych ptaków, oraz z dalszych elementów wykonanej w ten sposób instalacji, w które wpleciono 11 wydrukowanych zdjęć przedstawiających detale znalezione w eksplorowanym miejscu.
Wprawdzie praca składa się licznych elementów wizualnych, ale obecne są również naturalne elementy dźwiękowe, wydawane przez poruszające się obiekty w przestrzeni galerii, w pierwszej chwili trudne do wychwycenia. Do charakterystycznych cech trzciny należy to, że nigdy nie milknie, wystarczy najlżejszy powiew lub dotknięcie, aby zaszeleściła, zaśpiewała.

Adrianna Menażyk

„Pieśń wiatru, pieśń trzcin”, fotografia z elementami instalacji i wideo, Galeria PWW, Zielona Góra, 2022
Praca dyplomowa magisterska, I Pracownia Fotografii, promotor: dr hab. Helena Kardasz, prof. UZ

1*/ A. Niwiński, Mity i symbole starożytnego Egiptu, Warszawa, 1992
2*/ M. Bielicki, Zapomniany świat Sumerów, Warszawa, 1969
Back to Top